Warszawskie Linie Turystyczne – ruszają pełną parą!
Wystartowały wakacje, a wraz z nimi pełną parą Warszawskie linie Turystyczne. Od teraz codziennie można się przejechać zabytkowym tramwajem linii 36, zwiedzić w weekend Warszawę na pokładzie tramwaju T, przejechać się „Setką”, wybrać koleją wąskotorową do Runowa lub statkiem do Serocka. Od lipca codziennie można będzie przeprawić się przez Wisłę trzema promami.
![Krakowski tramwaj typu GT6 nr 187](https://www.wtp.waw.pl/wp-content/uploads/sites/2/2024/06/GT6-02-1024x683.jpg)
Od lat Warszawskie Linie Turystyczne cieszą się ogromną popularnością i zainteresowaniem. Mieszkańcy naszego miasta nabierają coraz większej ochoty na przechadzki, wycieczki i wyprawy, a przejechanie się zabytkowym taborem czy przeprawienie promem przez Wisłę to znakomity sposób na spędzenie wolnego czasu.
WLT są także atrakcją dla gości odwiedzających stolicę – nie każdy miał w życiu okazję przejechać się „ogórkiem”, a dorasta pokolenie, które nawet „ikarusy” zna tylko z filmów czy opowieści rodziców. To także gratka dla miłośników przygód. Na północ od naszej stolicy można się wybrać statkiem Zefir, a na południe pojechać Kolejką Piaseczyńską.
Przeprawa promami – za uśmiech
Prom Słonka przetransportuje nas z Cyplu Czerniakowskiego do plaży na Saskiej Kępie i z powrotem; Pliszka pojawia się między nabrzeżem mostu Józefa Poniatowskiego, a plażą pod stadionem PGE Narodowym; zaś Wilga z Podzamcza płynie na Pragę do Zoo.
Na trzech jednostkach, nie trzeba mieć biletów – pływanie nimi jest bezpłatne. Możemy zabrać na ich pokład także czworonożnego przyjaciela, a nawet rower. Od 1 lipca – pływają codziennie!
Na szynach
Od najbliższego weekendu na tory wyjedzie weekendowa linia tramwajowa T obsługiwana przez zabytkowy tabor. Popularna „Tetka” jest prawdziwą gratką dla miłośników transportu szynowego. Co roku obsługują ją tramwaje klasyczne, sterowane na korbę.
Linia łączy ze sobą dwie dość odległe dzielnice – Pragę-Północ i Ochotę. W stronę Pragi wagony jadą tradycyjnie z placu G. Narutowicza ulicą Grójecką, Alejami Jerozolimskimi, Targową. Na Ochotę wracają Trasą W-Z, Marszałkowską i Nowowiejską. Tramwaje mijają m.in. Trakt Królewski, Muzeum Narodowe, Bulwary Wiślane, Muzeum Pragi, Stare Miasto, Pałac Kultury i Nauki, Marszałkowską Dzielnicę Mieszkaniową oraz Filtry.
Od początku wakacji częściej spotkamy także zabytkowe tramwaje linii 36, które będą jeździły nie tylko w weekendy, ale także w tygodniu. Trasa prowadzi przez ciekawe i zabytkowe rejony miasta. Tramwaje wyjeżdżają z placu G. Narutowicza w ulicę Filtrową. Następnie na ulicy Nowowiejskiej miną Politechnikę Warszawską, a na placu Zbawiciela skręcą w Marszałkowską. 36-tka będzie kontynuowała jazdę cały czas prosto ulicą gen. W. Andersa, A. Mickiewicza i J. Słowackiego aż do pętli Metro Marymont. Po drodze na pasażerów czekają widoki na starą zabudowę stacji filtrów, MDM i plac Konstytucji, Ogród Saski czy plac T.W. Wilsona.
Pasażerowie po raz kolejny mają okazję przejechać się legendarnymi pojazdami: szybkobieżnymi „parówkami” czyli 13N, „akwariami” 105Na czy też „kanciakiem” 102N. W tym roku na pasażerów czeka też niespodzianka! Tegoroczną wakacyjną gwiazdą WLT będzie tramwaj typu GT6 nr 187, zwanym potocznie „Norymbergiem”, który przyjechał do Warszawy z Krakowa w ramach wymiany wagonów historycznych z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym S.A. w Krakowie. Do stolicy Małopolski pojechała „parówka”, a „Norymberg” jeździ w wybranych, weekendowych kursach jako T, a w tygodniu można spotkać go na trasie linii 36.
Na kołach
Warszawskie Linie Turystyczne, to także gratka dla fanów autobusów. Autobusy linii 100 kursują w weekendy i dni świąteczne z częstotliwością co 30 i 45 minut.
Linię 100 obsługują jelcz, zabytkowe ikarusy i słynny „ogórek, ale także niskopodłogowe: jelcz, MAN, neoplan i solaris z przełomu wieków. W ramach przejażdżki można cofnąć się w czasie, wypróbowując miękkie skajowe fotele, czując powiew wiatru we włosach (kto nie pamięta jazdy przy lufciku w ikarusie, koniecznie musi spróbować) czy nasłuchując trzaskających drzwi. Najstarszy „ogórek” przeniesie nas nawet do 1972 roku! Warszawa wyglądała wtedy zupełnie inaczej: nie było Mostu Łazienkowskiego, Wisłostrady czy wieżowca Intraco.
Autobusy linii 100 wyruszają z Dworca Centralnego trasą z widokami na Wolę i Muranów, następnie mostem Śląsko-Dąbrowskim przeprawiają się na Pragę, a na zachodni brzeg Wisły wracają mostem Świętokrzyskim. Następnie przejeżdżają przez Powiśle i okolice Łazienek Królewskich, by kontynuować przejazd Marszałkowską. Kurs kończy się na przystanku początkowym – Dworzec Centralny.
„Setka” to nie tylko frajda dla miłośników komunikacji miejskiej, ale i dogodny transport dla turystów. Korzystając z niej, można odwiedzić najważniejsze warszawskie muzea – Muzeum Powstania Warszawskiego, muzeum POLIN, Muzeum Narodowe, a także Stare Miasto czy zoo. Po drodze pasażerowie mogą obejrzeć z okien autobusów Pałac Kultury i Nauki, kwitnące Łazienki, malowniczy plac Zbawiciela, monumentalny MDM i skąpaną w słońcu Wisłę.
Zabytkowe pojazdy – standardowe bilety WTP
Aby skorzystać z przejażdżki zabytkowymi liniami tramwajowymi 36 i T, autobusową 100 potrzebny jest oczywiście bilet. Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Wystarczy zwykły bilet WTP (nawet 20-minutowy), a jeśli ktoś ma bilet długookresowy, to po prostu wsiada do pojazdu i rusza w drogę.
W zabytkowym taborze może się zdarzyć, że na pokładzie nie znajdziemy kasowników, a mamy w ręku świeżo kupiony bilet kartonikowy. Co wtedy? W takich pojazdach pasażerowie spotkają konduktorów z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. Ich rolą jest pomoc przy kasowaniu biletów jednorazowych w tradycyjnych „dziurkaczach” lub za pomocą szczypiec konduktorskich. Bilety krótko- i długookresowe kodowane na Warszawskiej Karcie Miejskiej prosimy skasować wcześniej w innym pojeździe (takim, który ma żółty kasownik) lub bramce metra. W „zabytkach” są naklejki z kodami QR do kasowania biletów kupionych w aplikacji.
Autobus do kolejki, kolejka do autobusu
Pociąg Piaseczyńskiej Kolei Wąskotorowej startuje ze stacji w Piasecznie, więc najpierw trzeba tam dotrzeć. Można to zrobić na kilka sposobów – indywidualnie, korzystając z połączeń normalnymi liniami WTP albo specjalnej linii autobusowej 51 – obsługiwanej przez zabytkowe autobusy marki Jelcz i Ikarus.I tu ważna uwaga: linia 51 jest przeznaczona tylko dla osób wybierających się na przejazd Piaseczyńską Koleją Wąskotorową.
Z autobusu można skorzystać na podstawie biletu, wydanego przez Piaseczyńsko-Grójeckie Towarzystwo Kolei Wąskotorowej, na przejazd kolejką i dowożący do niej autobus. Nie ma możliwości zakupu biletu tylko na autobus linii 51.
Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa uruchomiona została w 1900 roku. Stanowi ona doskonałą okazję na doświadczenie arkadyjskich klimatów. Pociąg zatrzymuje się na zabytkowej stacji Zalesie Dolne, Głosków, Runów, Złotokłos a następnie dociera do stacji Tarczyn. W drodze powrotnej – w Runowie, pasażerowie mają czas dla siebie. Kolejka zatrzymuje się przy malowniczej polance, gdzie jest czas na piknik, grilla lub relaksujący spacer po lesie. Na polanie można korzystać z wiat oraz miejsc na ognisko.
Do wszystkich atrakcji pasażerów dowiezie rumuńska lokomotywa spalinowa ciągnąca wagony wyprodukowane w tym samym kraju. Do składu często podłączany jest również wagon towarowy z 1914 roku. To niejako przypomnienie, że Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa, dawna Kolej Grójecka, pełniła również ważną rolę towarową.
Czym da się jeszcze popłynąć?
Rejs do Serocka to coś, dla osób, które w weekendy chcą na chwilę uciec z miasta. W ramach WLT można popłynąć w rejs do Serocka. Wycieczka rozpoczyna się o godzinie 9:00 nad Kanałem Żerańskim (przystań nieopodal przystanku Cementownia 02). Powrót do Warszawy przewidziany jest na godzinę 18:00. „Zefir” zabiera na pokład 100 pasażerów. Każdy pasażer ma zagwarantowane zadaszone miejsce siedzące z dostępem do stolika. Na statku znajduje się grill oraz bufet z ciepłymi i zimnymi napojami.
Z rejsu do Serocka na pewno zapamiętamy piękne widoki na nabrzeża Wisły i Narwi. Statek przepłynie również przez Zalew Zegrzyński, tak lubiany przez warszawiaków. W drodze do Serocka będzie też okazja na obejrzenie ruin mostu z końcówki XIX-wieku. W samym mieście, pasażerowie będą mogli wykorzystać dwie godziny na piknik na plaży, pływanie w miejskim kąpielisku lub spacer po uroczym miasteczku. Serock jest miastem ze średniowiecznym układem ulic i XIX-wiecznym brukiem. Wśród atrakcji tego mazowieckiego miasteczka są: plaża miejska, Bulwar Nadnarwiański czy park miejski. Na rynku można obejrzeć neoklasycystyczny ratusz. Dwie godziny wystarczą też na odnalezienie domu, w którym nocował Pablo Picasso. Następnie statek zawróci do Warszawy w to samo miejsce, skąd wyruszył.
Po bilety można się wybrać do Punktu Obsługi Pasażerów Metro Dworzec Wileński, gdzie jest sprzedawana oddzielna pula wejściówek. Bilety można kupować w piątki w godzinach 15:00-18:00 oraz w soboty od 8:00 do 11:00. Płatność stacjonarna możliwa jest wyłącznie gotówką.
Bilety oferuje także serwis bilety24.pl. Tam mogą się pojawiać bilety, których armator nie sprzedał w piątek na rejs sobotni lub w sobotę na rejs niedzielny – „Zefir” wypływa wcześnie rano i w dniu rejsu kasa w POP już nie zdąży sprzedać wejściówki.
Zobacz również zakładkę Warszawskich Linii Turystycznych.