Za nami kolejna akcja „Znicz”
29 linii cmentarnych, 1,5 tys. autobusów, 300 tramwajów, 200 pracowników i sześć dodatkowo uruchomionych punktów sprzedaży biletów. Tak prezentuje się tegoroczna akcja „Znicz”, podczas której Zarząd Transportu Miejskiego zorganizował dojazd komunikacją miejską do warszawskich cmentarzy.
Tak jak w poprzednich latach, także w tym roku w okresie Wszystkich Świętych Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił specjalne linie cmentarne, które umożliwiły mieszkańcom Warszawy sprawny dojazd do stołecznych nekropolii. W weekend 28-29 października oraz 1 listopada pasażerowie mogli skorzystać z dodatkowych 27 linii autobusowych i dwóch tramwajowych. Nad ich sprawnym funkcjonowaniem czuwało 100 osób nadzorujących ruch i 20 osób badających napełnienia. Mając jednak świadomość, że część mieszkańców będzie chciała wcześniej wybrać się na groby bliskich, pierwszą linię cmentarną C40 uruchomiliśmy już w weekend 14-15 października. Jej autobusy ostatni kurs wykonały 5 listopada.
Pasażerowie, którzy nie zdążyli zapoznać się z ofertą linii cmentarnych przed wyjściem z domu, mogli skorzystać z pomocy 80 informatorów, będących do dyspozycji w sąsiedztwie cmentarzy, dworców kolejowych oraz największych węzłów przesiadkowych. Zakup biletu także nie stanowił problemu. W tych dniach uruchomiliśmy sześć dodatkowych punktów sprzedażowych, w których zakupiono ponad 14 tys. biletów o wartości blisko 75 tys. zł. Dobra dostępność zakupu biletów była zauważalna w pracy kontrolerów – na liniach cmentarnych bez biletu próbowało przejechać zaledwie 4 proc. pasażerów.
Z uwagi na trudne warunki pogodowe, największy ruch na węzłach przesiadkowych i wokół warszawskich cmentarzy odnotowaliśmy 1 listopada. I właśnie tego dnia oddaliśmy do dyspozycji Warszawiaków blisko 1,5 tys. autobusów i 300 tramwajów. To w sumie o 710 brygad więcej niż w podstawowym rozkładzie świątecznym. Pasażerowie podróżujący z Metra Młociny na Cmentarz Północny mogli skorzystać z najczęściej kursującej tego dnia linii autobusowej – C09. Jej autobusy odjeżdżały z przystanku średnio co 45 sekund.
Dzięki bogatej ofercie przewozowej dotarcie na stołeczne nekropolie było możliwe bez większych utrudnień. A jeśli gdziekolwiek trudności występowały, na bieżąco informowaliśmy o nich na naszej stronie internetowej i w mediach społecznościowych, gdzie prowadziliśmy relację na żywo. Pozytywne oceny i podziękowania, które napływały do nas w tych dniach, to najlepszy dowód na to, że było warto.